czwartek, 1 października 2015

Rozdział 7 (całość) ,,To nie tak miało być''

Witam was wszystkich (jeżeli ktokolwiek jeszcze tu jest) przychodzę tu z tym co każdy z was chciał w końcu zobaczyć. Całość rozdziału 7. Zanim zaczniecie jednak czytać musicie wiedzieć, że pierwsza część tego rozdziału została zmieniona i także znajduje się w tym poście (jeżeli zrozumiecie o co chodzi) a to wszytko dlatego, że nie mogłam jakoś dokończyć tego rozdziału z tamtym początkiem (tak wena padła). Nie do końca to wszytko poszło po mojej myśli.Tak wiem jest to wszytko strasznie krótkie ale najpierw muszę zrobić porządek w życiu a dopiero potem na blogu. Przepraszam.
*****
Najpierw skierowała swoje spojrzenie w kierunku skrzata, a dopiero potem powoli przeniosła je na drzwi, głośno przełykając ślinę.Nie wiedziała co się teraz stanie. Czy właśnie dzisiaj przyjdzie kres jej dni. Co zrobiła ? Co się stało? Te pytania szumiały jej w głowie, jednak jakby w natłoku, zderzając się ze sobą nie docierały w stu procentach do Hermiony . Krzyk, zasłonięte oczy i jakieś dziwne uczucie w oczach Malfoy'a. Musiała to zrobić. Musiała tam pójść. Bo on tak chciał. Był jej Panem i władcą, a tym samym mógł ją nawet zabić za nieposłuszeństwo. To zadziwiające, że dopiero teraz zdała sobie sprawę z tego wszystkiego, a co gorszę zaczęła żałować. Zachowywała się przez ostatnie dni tak lekkomyślnie i beznadziejnie. Zupełnie nie jak ona. Śmierć przyjaciela i inne rzeczy które wydarzyły się w ostatnim czasie zmieniły ją z poukładanej Hermiony Granger, na dzikie zwierze próbujące za wszelką cenę wydostać się z klatki.
***
-Chciałeś mnie widzieć - powiedziała cicho patrząc na swoje nogi.
-Masz racje Granger, chciałem. - odpowiedział zimnym, zdawkowym tonem.
-Co się stało? - zapytała ostrożnie.
-Stwierdziłem po prostu, że musimy porozmawiać. - odpowiedział odchodząc do niej.Dziewczyna zrobiła odruchowo krok w tył i spojrzała na niego zlęknionym wzrokiem. Po co wstawał? - I tak są zamknięte. Nie uciekniesz.
- O czym chce Pan rozmawiać? - pierwszy raz użyła wobec niego słowa ,,Pan''. To było tak poniżające, że zapragnęła zginąć, ale obiecała sobie przecież, że uratuje siebie i Ginny, a jeżeli nie zacznie zachowywać się racjonalnie to Malfoy zabije ją  szybciej niż by się wydawać mogło.
-Chciałem się Ciebie zapytać szlamo czy jesteś dziewicą? - powiedział z ironicznym uśmieszkiem, a ona kompletnie nie wiedziała co mu odpowiedzieć. Wydawało jej się, że Dracon stara się ją na siłę sprowokować. Jeżeli tak to mu się udało.
-To nie twoja sprawa. - syknęła poirytowana.
-Wiedziałem, że jesteś za spokojna. Skoro nie chcesz mi powiedzieć to sam to sprawdzę,- dodał chwytając ja za dwa nadgarstki a następnie rzucając nią na pobliską ścianę. Hermionie nagle całe życie minęło przed oczami. To ma być kara? To ona woli zginąć. Spojrzała na niego z bólem w oczach. Chociaż teraz teoretycznie nie zrobiła nic złego, to te wszystkie sytuacje w których się go nie posłuchała musiały w końcu zostać poddane osądowi. Blondyn usiadł na niej okrakiem i zdarł sukienkę po czym sam zaczął sam się rozbierać. Sznytka mimowolnie zaczęła łkac i błagać by nic jej nie robił, jednak tym razem to nic nie dało. Fala bólu ogarnęła jej całe ciało, a oczy zaszły ciemną mgłą. W głowie huczały jej tylko dwa słowa ,,Zrobił to''.
-Teraz już jesteś stu procentową dziwką - powiedział wstając i splunął na nią.
*****
-Boję się o nią Blaise - powiedziała mała ruda osóbka zanosząc się płaczem.
-Przecież wiedzieliśmy, że on to  końcu zrobi. No nie płacz. - czarnoskóry chłopak podszedł do dziewczyny i ją przytulił.
-Ale czemu teraz? Czemu nie zrobił tego wcześniej ? - domagała si odpowiedzi na pytania.
-Widzisz Ginny, Draco na co dzień brzydzi się czymś takim, ale dzisiaj...Dzisiaj jest inny dzień, specjalny. Minął miesiąc odkąd zginęła jego matka. Podejrzewałem, że będzie musiał się na kimś wyżyć. No już, nie płacz.

*****
Mijały sekundy, minuty, godziny i dni, ale dla Hermiony Granger świat stanął w miejscu, albo inaczej. On się w tym miejscu zawalił. Wszytko nagle straciło sens. Nie istniała już miłość ani przyjaźń. Na świecie została ona sama i to uczucie, a czasami wpadał też on. Był jak czarny rycerz, na czarnym koniu. Wszyscy się go bali. Ten dzień,a  właściwie wieczór był jednak inny. Gdy siedziała w swoim pokoju i patrzała się w sufit nagle usłyszała trzask zamykanych drzwi i kobiecy głos szepczący jego imię. To co słyszała potem spowodowało, że musiała skulić się w kłębek i zatknąć uczy poduszką. Łzy spływaly po jej policzkach, a ona nie wiedziała co tak właściwie się dzieje. Czemu płacze?
*****
To nie było tak, że chciałam
Tak po prostu wyszło
Zgubiłam się
Powiedz mi gdzie droga
Powiedz, że jakaś jeszcze jest
Że nie wszytko zostało spalone
Że moje stare życie czeka gdzieś tam za rogiem
Że muszę tylko tam pójść
Że wszytko będzie dobrze
Proszę kłam mi i patrz mi w oczy
Chcę w to wierzyć
Proszę zrób to
Dla mnie
*****
Szatynka obudziła się cała zlana potem. Była 4 w nocy, a jej znowu śnił się ten sam koszmar. On był tym koszmarem. Draco Malfoy nawiedzał ją w snach co nocy. Oliwy do ognia dolewał też fakt iż Dracon zabronił komukolwiek do niej przychodzić, a skrzatom zakazał nawet się do niej odzywać. Hermiona nie wiedziała już co ma robić. Nie odzywała się słowem do nikogo od jakiś dwóch tygodni. Musiała coś zmienić albo zwariuje. Chciała śmierci,a by móc już nie myśleć.
*****
Poranek był nadzwyczaj słoneczny jednak dla Hermiony był przełomowy.
-Dziś jest idealny dzień aby umrzeć - powiedziała po raz pierwszy od dłuższego czasu wykraczając poza próg swojego pokoju. Blondyn właśnie siedział na kanapie i jadł śniadanie. Dziewczyna podeszła do niego na drżących nogach. Wiele razy wyobrażała sobie jak umrze. Zawsze wyobrażała sobie, że zginie jako bohaterka w jakiejś walce, albo jako staruszka, tym czasem umrze bo stchórzyła.
-Proszę zabij mnie, ale nie każ mi tam siedzieć samej i dręczyć się tym wszystkim. Błagam zrób to. -powiedziała padając na kolana tuż przed nim.

19 komentarzy:

  1. Kurcze pisałam już dwa komentarze ale wszystkie zjadało bo chciałam się zalogować na swoje konto ale się nie dało :(. Jejku a co do rozdziału to jest genialny było warto czekać , wiedziałam że jeszcze coś napiszesz i po prostu nie mogę doczekać się następnego .
    Pozdrawiam bardzo gorąco i życzę wielkiej weny . :*
    Lilien123

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy możemy spodziewać się kolejnego rozdziału? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem ale w przeciągu miesiąca powinien się ukazać

      Usuń
    2. Czekamy niecierpliwie i życzymy weny :* oby rozdział ukazał się jak najwcześniej :(

      Usuń
  3. Jak obiecałam, komentuję.
    Jezu, kocham to opowiadanie! Jest świetne. Talent, talent i jeszcze raz talent. Powinnaś pisać książki, serio. Jest tu wszystko to, czego mi w innych fanfickach Dramione brakuje. Po pierwsze, jak to sama określiłaś, "Draco i Hermiona nie od razu wpadają sobie w ramiona". No i jeszcze ta gruba nuta dramatu, która sprawia, że nie jest to typowe romansidło.
    Hermiona w roli Wybrańca ( tak to sobie zabawnie nazwałam, nawiązując do rozdziału ze snem) też mi się podoba.
    No i przedwczorajszy rozdział. OMG, zgwałciłaś Hermionę, no nie, serio, straszne
    😢. Ale dobre, diabelnie dobre, daje charakteru.
    Muszę przyznać, że Blaise i Ginny mnie rozczulili... Fajnie.
    No, to by było na tyle, jest genialnie!
    Pozdrawiam, życzę mega weny i czekam na następny rozdzialik! Nie mogę się doczekać! Cześć!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam na nowy rozdział :3
    /Olaa

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie piszesz, tylko trochę częściej i będzie super. Te emocje. Jest to jedno z moich ulubionych opowiadań. I jedyne, które czytam na bieżąco, zawsze czytam skończone, ponieważ denerwuje mnie, czekanie tygodniami na rozdział. Ale u Ciebie warto. <3 Szukasz może bety? Chętnie bym Ci pomogła <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz częściej się zastanawiam nad betą; )

      Usuń
    2. Masz fb? Jak tak to podam Ci swojego i jak będziesz potrzebowała bety to napiszesz :D

      Usuń
  7. Ona blaga Dracona o śmierć , a ja błagam ciebie o kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  8. Są jakieś szanse na rodzial w tym miesiącu?

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny rozdział już nie mogę się doczekać nowego rozdziału. Pozdrawiam i życzę weny

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedy rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej :) Twój blog jest świetny, kiedy można się spodziewać rozdziału? :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Błagam dodaj coś, codziennie wchodzę na tego blog z nadzieją, że tym razem coś na nim będzie. Powiedz chociaż na kiedy planujesz cokolwiek wstawić. ;-;

    OdpowiedzUsuń
  13. Zawiesiłaś bloga? :( wciąż czekam na rozdział i nic :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak on mógł to zrobić? Co za... brak słów
    Hermiona ma już tego dość w sumie nie dziwię się
    Rozdział ciekawy lubię Twoje opowiadanie :)

    Pozdrawiam
    Arcanum Felis
    https://ingis-at-glacies-dramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń